rozwińzwiń

Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce

Okładka książki Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce C.G. Drews
Okładka książki Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce
C.G. Drews Wydawnictwo: Books4YA literatura młodzieżowa
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
The Boy Who Steals Houses
Wydawnictwo:
Books4YA
Data wydania:
2024-04-24
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-24
Data 1. wydania:
2019-04-04
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382995374
Tłumacz:
Szymon Bolewicki
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
28 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
568
134

Na półkach: ,

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Books4YA za sprawą organizowanej akcji recenzenckiej. Jest to literatura młodzieżowa, która dosyć często wpada w moje ręce, choć do młodzieży już raczej się nie zaliczam.

Książka opowiada o dwóch nastoletnich braciach, których ojciec podrzucił do opieki ciotce, jednak chłopcy nie potrafili się przystosować do wymagań kobiety. Nastolatkowie opuszczają jej dom i zaczynają żyć na własną rękę, na ulicy. Młodszy z braci Sam ma 15 lat, czuje się odpowiedzialny za starszego brata, który cierpi na autyzm. Sammy wciąż nadstawia karku za brata, tłumaczy mu zasady życia w społeczeństwie i pomaga opanować ataki, lecz jego brat z powodu swojej niepełnosprawności wciąż ma problemy, chcąc dostosować się do innych.

Sam biorąc odpowiedzialność za brata i jednocześnie starając się przeżyć na ulicy, włamuje się do domów, czasem w nich pomieszkując pod nieobecność lokatorów, czasami okradając, czasami tylko po to żeby się najeść. Chłopak kolekcjonuje klucze od domów, do których się włamał, dając sobie namiastkę spełnienia marzenia o własnym, bezpiecznym miejscu. Podczas ostatniej akcji, niemal wpada, a rodzina z którą jest zmuszony spędzić czas całkowicie zmienia jego postrzeganie świata. Chłopak choć nie chce przywiązuje się do nich, lecz bolesna przeszłość się o niego upomina.

Historia jest naprawdę świetna. Opowiada o trudach życia, szukaniu swojego miejsca, o zachowaniach osób z autyzmem, a także postrzeganiu ich przez społeczeństwo. Poznajemy świat z perspektywy piętnastolatka, który nie tylko musi radzić sobie sam, ale dodatkowo zajmować się starszym o dwa lata bratem, który nie ułatwia mu zadania. Widzimy nastolatka, który wciąż walczy sam ze sobą, jest samotny i zagubiony. Nauczony radzić sobie samodzielnie, nie potrafi przyjąć pomocy, a dla swojego brata jest gotów na wszystko, nawet na cierpienie.

Książka bardzo mi się podobała. To wspaniała i wartościowa historia. Czyta się ją bardzo dobrze i szybko, język jest prosty i zrozumiały dla każdego. Pełno w nich wewnętrznych rozterek głównego bohatera. Sama historia braci jest smutna i zajmująca, jednak książka pokazuje też pozytywne aspekty takie jak braterska miłość i oddanie, mamy trochę humoru, nawet znajdziemy odrobinę sarkazmu, a przede wszystkim wyciągamy wniosek, że warto się nie poddawać i prosić o pomoc, bo chętni do jej udzielenia zawsze się znajdą.

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Books4YA za sprawą organizowanej akcji recenzenckiej. Jest to literatura młodzieżowa, która dosyć często wpada w moje ręce, choć do młodzieży już raczej się nie zaliczam.

Książka opowiada o dwóch nastoletnich braciach, których ojciec podrzucił do opieki ciotce, jednak chłopcy nie potrafili się przystosować do wymagań kobiety. Nastolatkowie...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
664
627

Na półkach:

Topka życia. 🥹💙

Książka, która z każdą stroną po trochę łamie serducho. Zresztą jak miałaby tego nie robić skoro stajemy w obliczu bezdomności młodych ludzi, których nie chcieli rodzice, których nie chciała ciotka, którzy nie mają swojego miejsca na świece, a którzy tak bardzo chcieliby je mieć.

Sam i jego starszy brat, dwaj królowie niczego. Piękna braterska relacja, a jednocześnie tak strasznie trudna. Bo to Sam zawsze opiekował się Averym. Nikt tak jak Sam nie rozumiał, że Avery jest inny, wyjątkowy i że nie widzi świata w ten sam sposób, co on.

Avery w tej historii reprezentuje osoby ze spektrum autyzmu. W obliczach agresji, przemocy czy to fizycznej czy słownej. I w obliczu bezdomności. A obok niego młodszy brat, który robi wszystko, żeby w tej nieszczęsnej sytuacji w jakiej się znaleźli… był bezpieczny.

Sam tak bardzo pragnie gdzieś przynależeć, mieć dom. Tak po prostu dom. Kolekcjonuje klucze, bo tak bardzo chce gdzieś przynależeć. Włamuje się do domów, bo tak bardzo chce gdzieś przynależeć. Okrada je, ale po prostu… potrzebuje przeżyć. Policja? Pomoc? Nie wchodzi w grę bo Sam jest poszukiwany.

Przyszedł dzień, gdzie młody chłopak nie zdążył opuścić domu przed powrotem jego mieszkańców. Trafia w sam środek totalnie chaotycznej rodziny, która też swoje w ostatnim czasie przeszła. Jednak ta wzajemna miłość, ten chaos życia codziennego w dużej rodzinie, przyciąga go, włamuje się powoli do jego serca.

Ci ludzie, ten dom… Coś czego Sam tak bardzo od dawna pragnie.

Ta rodzina, ta dziewczyna… to takie malutkie słońce w całej tej chwytające za serce historii. To przy nich nie raz się uśmiechniecie, to przy nich się zaśmiejecie i to przy nich wychodzi słońce. Mimo, że nie raz obserwując to słońce z boku Samowi pęknie serce.

I mi też pękło.

Piękna, smutna i ważna historia. O rodzinnej miłości, pierwszym zauroczeniu, bezdomność, która tym bardziej chwyta za serce bo dotyczy - dzieci! Trudnej codzienności gdy nie ma się swojego miejsca na świecie. Gdzie nie ma miejsca, które można nazwać domem i nikogo, kto by w tym domu witał nas z uśmiechem.

Ta historia pozwala docenić to co się ma, pomimo niekiedy wielu trudności. Bo niektórzy, nawet tego nie mają choć bardzo by chcieli.

Poruszająca tematy przemocy i agresji.

Wyciekająca łzy i nie pozwalająca o sobie zapomnieć. Jak mogłabym zapomnieć o dwóch chłopcach, którzy chcieli tylko domu i miłości?

Bardzo mocno do mnie trafiła i bardzo dużo czasu spędziłam nad wracaniem do niej myślami, przeglądaniem niektórych fragmentów.

Z całego serca polecam!

Topka życia. 🥹💙

Książka, która z każdą stroną po trochę łamie serducho. Zresztą jak miałaby tego nie robić skoro stajemy w obliczu bezdomności młodych ludzi, których nie chcieli rodzice, których nie chciała ciotka, którzy nie mają swojego miejsca na świece, a którzy tak bardzo chcieliby je mieć.

Sam i jego starszy brat, dwaj królowie niczego. Piękna braterska relacja, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
103
91

Na półkach:

Ta książka, to moje absolutne 10/10!
To, jak bardzo roztrzaskała mi serce na kawałki... tego nie da się opisać. Uwielbiam książki, które wzbudzają we mnie czasem bardzo silne emocje i ta właśnie taka była.

Sammy Lou jest 15 letnim chłopcem, który dźwiga na barkach zdecydowanie za dużo. Czuje odpowiedzialność za swojego dwa lata starszego, ale autystycznego brata. Musi okradać domy by mieć co zjeść, czy mieć gdzie spać. Żyje z dnia na dzień, w ciągłym strachu, z jednym jedynym marzeniem - żeby mieć swój dom, w którym zamieszkają razem z Averym. Gdy pewnego dnia wkrada się do domu rodziny de Laineyów, jego życie bezpowrotnie się zmienia. A to za sprawą rodzinnej atmosfery i pewnej dziewczyny, która...w sumie początkowo nawet go nie lubi.

Jeśli lubicie książki z wątkiem found family, to ta koniecznie powinna znaleźć się na waszej liście TBR. Choć opowiada bardzo trudną historię, to momentami jest niezwykle ciepła, zabawna i właśnie... rodzinna. Zakończenie moim zdaniem również jest idealne. Nie przesłodzone, ale dające czytelnikowi nadzieję, że z każdej beznadziejnej sytuacji jest jakieś wyjście.

Ja totalnie uwielbiam. I nigdy tej powieści nie zapomnę.

Ta książka, to moje absolutne 10/10!
To, jak bardzo roztrzaskała mi serce na kawałki... tego nie da się opisać. Uwielbiam książki, które wzbudzają we mnie czasem bardzo silne emocje i ta właśnie taka była.

Sammy Lou jest 15 letnim chłopcem, który dźwiga na barkach zdecydowanie za dużo. Czuje odpowiedzialność za swojego dwa lata starszego, ale autystycznego brata. Musi...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
71
67

Na półkach:

Ohh! Jakie to było dobre!
“Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce” to książka, która SKRADŁA MOJE SERCE już od pierwszych stron, jednocześnie je rozdzierając. Całkowicie przepadłam dla tego tytułu i wiem, że zostanie on już w mej pamięci do końca życia.

Nie jest to łatwa historia. Tutaj ze stron wylewa się walka o przetrwanie. To, czego doświadczali Sam i Avery od najmłodszych lat sprawiło, że czułam ogromny ucisk w klatce piersiowej. Powinni być szczęśliwi, powinni mieć oparcie w dorosłych i przeżyć normalne dzieciństwo, a tak naprawdę mieli tylko siebie i wzajemne wsparcie w tej nierównej walce z codziennością. Dawno żadna książka nie budziła we mnie takich emocji, jakie czułam, czytając ten tytuł. Nawet teraz, pisząc to, mam ochotę jednocześnie płakać i uśmiechać się, bo to nie jest tak, że tutaj główną rolę gra tylko smutek. Co to, to nie. Ogromną rolę odgrywa tutaj pewna cudowna, choć troszkę chaotyczna rodzina. Wspaniała rodzina. Są światełkiem tej historii i kiedy czyta się o jej członkach, o ich podejściu do życia i do drugiego człowieka, ciepło rozlewa się po sercu i powraca wiara w ludzi. Ogromnie podobała mi się relacja łącząca Sama z De Lainey’ami, jak i z samą Moxie.

Autorka poruszyła tutaj naprawdę wiele trudnych i ważnych tematów, od uzależnienia od alkoholu i narkotyków, przez bezdomność, problemy radzenia sobie ze złością i znęcanie się fizyczne i psychiczne nad dziećmi, po świetnie przedstawioną chorobę, jaką jest autyzm.

Książka ukazuje, że nie tylko źli ludzie czasem postępują źle. Zdarza się, że życie obiera taki tor, że na pewne rzeczy nie mamy wpływu i sytuacja i brak pomocy innych, mogą zmusić nas do podjęcia pewnych kroków, nie zawsze tych właściwych.
Pokazuje także, że ludzi nie muszą łączyć więzy krwi, by móc stworzyć wspierającą się rodzinę, która zaakceptuje drugiego człowieka, mimo jego wad i traumatycznej przeszłości.

Jest to cudowna, choć bolesna powieść, napisana w przepiękny sposób. Zachęcam Was do przeczytania. Naprawdę warto!

Ohh! Jakie to było dobre!
“Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce” to książka, która SKRADŁA MOJE SERCE już od pierwszych stron, jednocześnie je rozdzierając. Całkowicie przepadłam dla tego tytułu i wiem, że zostanie on już w mej pamięci do końca życia.

Nie jest to łatwa historia. Tutaj ze stron wylewa się walka o przetrwanie. To, czego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
20
3

Na półkach:

Ojej, co to było za przeżycie! Czytanie tej książki sprawiło mi ogromną radość. Dawno nie czytałam lektury przeznaczonej dla młodszych czytelników, a ta była bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Mamy tutaj historię dwójki braci, młodszego Samuela oraz starszego Avery'ego, który choruje na autyzm. Choroba bardzo utrudnia mu codzienne życie oraz nawiązywanie relacji z innymi. Chłopcy mieli ciężkie dzieciństwo, co ukształtowało w nich złe wzorce. Potrafią bez problemu wkradać się do domów i je okradać, a młodszy z nich ma dodatkowo problemy z agresją. Pomimo, że głowni bohaterowie nie zachowują się poprawnie, wzbudzają we mnie ogromną sympatię. Pewnego dnia Sam poznaje dziewczynę, która wywraca jego świat do góry nogami. W tym momencie książka nabiera jeszcze większego rozpędu. Czyta się ją z niepokojem i strachem przed tym, że ktoś może przyłapać rabusiów na gorącym uczynku. Ta powieść pokazuje jak silna może być miłość do rodzeństwa. Uczy nas, że czasem łatwiej jest się poddać, niż ciągle uciekać.

Ojej, co to było za przeżycie! Czytanie tej książki sprawiło mi ogromną radość. Dawno nie czytałam lektury przeznaczonej dla młodszych czytelników, a ta była bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Mamy tutaj historię dwójki braci, młodszego Samuela oraz starszego Avery'ego, który choruje na autyzm. Choroba bardzo utrudnia mu codzienne życie oraz nawiązywanie relacji z innymi....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
153
120

Na półkach:

🗝 Q: Jaka książka ostatnio skradła Wasze serce?

🗝 "W końcu tak naprawdę nie włamuje się do domów, bo lubi kraść. Obserwuje puste okna, otwiera zamki i śpi w cudzych łóżkach, bo po prostu chce poczuć się jak w domu."

🗝 Czy także lubicie to uczucie, gdy bierzecie książkę do ręki, czytacie i okazuje się jeszcze lepsza niż kiedykolwiek moglibyście się spodziewać?
Naprawdę często zdarza mi się tutaj powtarzać, jak bardzo lubię trafiać na nietypowe historie. Teraz muszę Wam przyznać, że trafiłam aż zadziwiająco dobrze. Jeśli nie czytaliście jeszcze książki "Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce", to naprawdę nie macie na co czekać.

🗝 By nie spać na ulicy, piętnastoletni Sam włamuje się do okolicznych domów i pomieszkuje w nich na czas nieobecności ich właścicieli. Nie ma gdzie się podziać, a to wydaje się jednym wyjściem, by mógł w ogóle jakoś przeżyć. Z każdego z tych miejsc chłopak zabiera klucz, jako pamiątkę i symbol tego, czego w życiu najbardziej mu brakuje- poczucia bezpieczeństwa. Pewnego dnia w jednym z tych domów nieoczekiwanie pojawia się rodzina. Chłopak nie spodziewa się, jak wiele ci ludzie jeszcze zmienią w jego życiu.

🗝 Po samym tytule spodziewałam się, że będzie to typowy, lekki młodzieżowy romans. Teraz muszę powiedzieć, że bardzo się myliłam. To, jak duży przekaz niesie ze sobą ta historia, jest wręcz niesamowite. Mamy tutaj głównego bohatera, który mimo tego, że jest młodszy od swojego brata, za wszelką cenę stara się nim opiekować. Obserwujemy zatrważający brak zrozumienia wobec samego Avery'ego, który jest osobą w spektrum autyzmu i nie radzi sobie z tym, co dookoła niego się dzieje. Widzimy, jak Sam przygląda się kochającej rodzinie w domu, do którego się włamał i tak bardzo marzy, by móc żyć tak jak oni.
Nawet nie wiecie, jak wiele emocji ta książka jest w stanie nam zaserwować już od samego początku.

🗝 I oczywiście zgadza się to, o czym mówiłam już na samym początku. Ta książka jest inna. Inna na wiele różnych sposobów, od większości, które przeczytałam. Jest też trudna i nie można jej przeczytać, nie czując tak wielu emocji, które wywołuje. Najbardziej w tym wszystkim zachwyciła mnie więź między braćmi- Sam'em i Avery'm, która była zawsze i mimo wszystko. Mimo tak wielu trudnych momentów, których chłopcy przez całe swoje życie doświadczyli.

🗝 Koniecznie czytajcie i nawet się nie zastanawiajcie czy warto, bo ja Wam mówię, że ta historia jest przecudowna 🖤

🗝 Q: Jaka książka ostatnio skradła Wasze serce?

🗝 "W końcu tak naprawdę nie włamuje się do domów, bo lubi kraść. Obserwuje puste okna, otwiera zamki i śpi w cudzych łóżkach, bo po prostu chce poczuć się jak w domu."

🗝 Czy także lubicie to uczucie, gdy bierzecie książkę do ręki, czytacie i okazuje się jeszcze lepsza niż kiedykolwiek moglibyście się spodziewać?
Naprawdę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
222
222

Na półkach:

Lubimy, kiedy powieści młodzieżowe poruszają trudne tematy w takim sposób, że z ich lektury można wynieść jakąś naukę czy wsparcie. Naszym zdaniem takie młodzieżówki powinny być najbardziej promowane i życzylibyśmy sobie, aby po takie właśnie młodzież sięgała najchętniej. Do takich zaliczyć możemy książkę “Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce” C.G. Drews.

Głównymi bohaterami są Sam i Avery, bracia, którym życie dało już mocno w kość, mimo że są tylko nastolatkami. Rodzice ich porzucili, a ciotka, niezadowolona z konieczności utrzymywania bratanków, robi wszystko, by zmienić ich życie w piekło. Ostatecznie chłopaki lądują na ulicy i opracowują metodę włamywania się do pustych domów, w których pomieszkują na czas nieobecności ich właścicieli. W ten sposób poszukują namiastki prawdziwego domu, ryzykując zdrowie i życie. Dodatkowo starszy z braci ma autyzm, przez co doświadcza jeszcze więcej trudnych sytuacji. Gdy pewnego dnia na Sama natykają się właściciele zajmowanego przez niego domu, życie braci zacznie się zmieniać.

Książka napisana jest w dość schematyczny sposób, nie ma tu więc zaskoczenia narracyjnego. Jednak podejście do tematu bezdomności nastolatków, porzucenia przez rodzinę i neuroróżnorodności jest tutaj znakomite. Autorka przedstawia nastolatków w bardzo naturalny sposób, zna dobrze problemy, z jakimi się zmagają, mimo że w tej książce praktycznie wszyscy nastoletni bohaterowie mierzą się z wieloma trudnymi sytuacjami życiowymi, przez co ich dorastanie zostało mocno przyspieszone. Bohaterowie nie są idealni, są po prostu ludźmi, mają swoje wady i zalety, a rodzina, w której niespodziewanie ląduje Sam, również jest po prostu prawdziwa - nieidealna, głośna i kłótliwa, ale kochająca się, wspierająca i ludzka. Znakomicie również przedstawiona jest kwestia autyzmu Avery’ego i to, jak rozumieć autystyków i ich zachowania.

Książka z pewnością do polecenia młodzieży, która z ciekawej fabuły na pewno wyniesie coś więcej.

Lubimy, kiedy powieści młodzieżowe poruszają trudne tematy w takim sposób, że z ich lektury można wynieść jakąś naukę czy wsparcie. Naszym zdaniem takie młodzieżówki powinny być najbardziej promowane i życzylibyśmy sobie, aby po takie właśnie młodzież sięgała najchętniej. Do takich zaliczyć możemy książkę “Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce”...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
142
142

Na półkach:

Ten tytuł przyciągnął mnie już za samym początku dzięki opisowi, który od razu sugeruje, że książka jest nietypowa, a opis tylko pogłębia to wrażenie. Po skończeniu książki jestem pewna, że zostanie ona w mojej głowie już na zawsze, bo dawno nie spotkałam tak wyjątkowej historii, a rozwój fabuły za każdym razem mnie w tym utwierdzał.

Historia Sama, czyli piętnastoletniego chłopca i jego starszego brata jest niezwykle przejmująca. Tych chłopaków nikt nie chce. Zmagają się oni z wieloma problemami, z którymi do końca nie potrafią sobie poradzić, a nie mogą liczyć na pomoc kogoś bliskiego. Sam i Avery nie mają domu, a żeby przetrwać Sam włamuje się do domów pod nieobecność właścicieli i pomieszkuje w nich, potrzebując schronienia. W ten właśnie sposób trafia do niezwykłej rodziny.

W bardzo poruszający sposób książka ukazuje problem bezdomności wśród młodzieży, czy przebieg wychowania w rodzinie dysfunkcyjnej. Avery to chłopiec w spektrum autyzmu, a jego życie zostało bardzo dokładnie przedstawione w książce.

Początkowo książka i przeszłość chłopaków owiane są lekką tajemnicą, ale z każdym kolejnym rozdziałem dowiadujemy się coraz więcej, ponieważ nasi bohaterowie zaczynają się otwierać. Sposób wykreowania postaci jest obłędny. O każdym z nich można dużo powiedzieć, to złożone postacie z trudną przeszłością, która w pewien sposób ich ukształtowała. Bardzo podoba mi się fakt, że książka nie koloryzuje i pokazuje, że trzeba ponieść konsekwencje swoich czynów.

I na sam koniec kilka słów o rodzinie De Lainey. Nie byli oni idealną rodziną, ale dzięki temu byli prawdziwą rodziną. Bo nikt nie jest idealny. Ale wystarczy odrobina ciepła i miłości, by dom przestał być tylko budynkiem, bo właśnie ta rodzina sprawiła, że słowo „dom” nabrało głębszego znaczenia.

Bardzo polecam was książkę, ponieważ niesamowicie mnie ona wzruszyła i teraz wiem, że ogromnie jej potrzebowałam.

Ten tytuł przyciągnął mnie już za samym początku dzięki opisowi, który od razu sugeruje, że książka jest nietypowa, a opis tylko pogłębia to wrażenie. Po skończeniu książki jestem pewna, że zostanie ona w mojej głowie już na zawsze, bo dawno nie spotkałam tak wyjątkowej historii, a rozwój fabuły za każdym razem mnie w tym utwierdzał.

Historia Sama, czyli piętnastoletniego...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach:

Wszystko czego pragnie Sammy Lou to prawdziwy dom i szczęście dla swojego starszego brata. Niestety chłopcy nie mają łatwego życia… Zostali porzuceni przez rodziców i są zdani wyłącznie na siebie.
By nie spać na ulicy, Sam włamuje się do domów i pomieszkuje w nich na czas nieobecności właścicieli. Pewnego dnia chłopak trafia do domu nietuzinkowej rodziny. Ze zdumieniem odkrywa, że domownicy skradli coś bardzo cennego, a dokładniej… jego serce.

Historia Sama wywołała we mnie ogrom uczuć. Mimo trudnej tematyki, dała mi poczucie komfortu. Bardzo przywiązałam się do bohaterów i współodczuwałam emocje, które im towarzyszyły.

Najbardziej podobały mi się sceny odgrywające się w domu De Laineyów. Miałam ogromną ochotę dołączyć do nich podczas wspólnej kolacji, czy oglądania filmu.
Szczególne miejsce w moim sercu ma pan De Lainey - tata Moxie i jej rodzeństwa. Mimo własnych problemów i przeciwności losu, zawsze okazywał domownikom (i nie tylko im) ogromne wsparcie oraz bezinteresowną pomoc. Jego postawa bardzo mnie poruszyła.

Styl pisania również przypadł mi do gustu. Język jest kwiecisty i obrazowy. Zauważyłam, że autorka często stosuje porównania, które moim zdaniem są niezwykle efektowne.
"Tym razem potrzebowałby drabiny do nieba i wiadra, do którego mógłby zebrać gwiazdy. Wziąłby je potem w swoje posiniaczone, połamane palce i wszyłby je jak nici w jej ulubioną sukienkę. Ale nawet gdyby mógł to zrobić, to czy tyle wystarczyłoby za przeprosiny?"
Książka jest pełna pięknych cytatów.

Podsumowując, ta powieść wywołała we mnie niemałe poruszenie i zachwyciła mnie wieloma aspektami. „Chłopak, który okradał domy…” z pewnością na długo pozostanie w moim sercu.
C.G. Drews to moje najnowsze okrycie i muszę jak najszybciej sięgnąć po inne książki jej autorstwa.

Wszystko czego pragnie Sammy Lou to prawdziwy dom i szczęście dla swojego starszego brata. Niestety chłopcy nie mają łatwego życia… Zostali porzuceni przez rodziców i są zdani wyłącznie na siebie.
By nie spać na ulicy, Sam włamuje się do domów i pomieszkuje w nich na czas nieobecności właścicieli. Pewnego dnia chłopak trafia do domu nietuzinkowej rodziny. Ze zdumieniem...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
264
37

Na półkach:

Lubię książki, które potrafią oderwać mnie od rzeczywistego świata, pochłonąć w całości, przerzuć i roztrzaskać na kawałki, taka już moja książkowa masochistyczna natura. Właśnie takie emocje wywołała ostatnio we mnie powieść "Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce", a musicie mi uwierzyć na słowo, że nieczęsto zdarza mi się płakać przy czytanych książkach. Tutaj już od pierwszych stron czułam, że nie będzie ona lekka i łatwa, bo mamy tutaj fabułę, która splata ze sobą wiele trudnych wątków - przemoc, walkę o przetrwanie, porzucenie, ale także współczucie, empatię i pierwszą, tak wyjątkowo kruchą miłość, że to wszystko razem stało się dla mnie emocjonalnym rollercoasterem, który mocno wgniótł mnie w fotel. Czułam każdy ból, każdą radość i każdy moment nadziei razem z bohaterami, co czyni tę powieść absolutnie wyjątkową i niezapomnianą.

Historia piętnastoletniego Sama i jego autystycznego brata Avery’ego przedstawia realia życia na marginesie społecznym. Pomimo braku stabilnego domu i niepewności co do przyszłości, bracia robią wszystko, by spełnić swoje marzenie o własnym, kochającym domu. Ich opowieść to nie tylko obraz przetrwania, ale także świadectwo odwagi i możliwości odnalezienia światła nawet w najciemniejszych okolicznościach.

To, co poruszało mnie w tej książce najbardziej, to postać zupełnie poboczna - tata Moxie, który mimo codziennych przeciwności potrafił okazać bezinteresowną pomoc, troskę i wsparcie dla wszystkich wokół. Jego postawa stanowiła prawdziwy przykład altruizmu w świecie pełnym egoizmu, a jego dobroć i delikatność wywoływała we mnie silne emocje i wzruszenie. Natomiast to, że właśnie ta postać tak bardzo mnie poruszała, może być związane z moimi osobistymi doświadczeniami i moimi "daddy issues". ;) Niemniej, jego postawa pokazuje, że mimo własnych bólów i walk, zawsze można znaleźć siłę, aby być ostoją i pomocą dla innych. Go, go tato Moxie!

Piękna to była książka, naprawdę. Jestem przekonana, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie i jeśli cenicie sobie książki, które potrafią mocno wstrząsnąć - nie możesz przejść obok "Chłopaka, który okradał domy" obojętnie. Ta powieść będzie Waszą ucieczką od rzeczywistości i jednocześnie wyzwaniem, które zmusi Was do refleksji nad własnymi wyborami i nad własną empatią. Gwarantuję, że ta książka zaoferuje Wam nie tylko emocjonalne przeżycia, ale również przestrzeń do zastanowienia się nad tym, co w życiu najważniejsze.

Lubię książki, które potrafią oderwać mnie od rzeczywistego świata, pochłonąć w całości, przerzuć i roztrzaskać na kawałki, taka już moja książkowa masochistyczna natura. Właśnie takie emocje wywołała ostatnio we mnie powieść "Chłopak, który okradał domy i dziewczyna, która skradła jego serce", a musicie mi uwierzyć na słowo, że nieczęsto zdarza mi się płakać przy czytanych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    103
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    6
  • Legimi
    4
  • Chcę w prezencie
    2
  • Chcę przeczytać, nie posiadam
    1
  • Młodzieżówki
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Wygrane w konkursie/recenzenckie
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Chłopak, który okradał domy. I dziewczyna, która skradła jego serce


Podobne książki

Przeczytaj także